Start i metę nad
jeziorkiem górnym, pięciokilometrową pętlę od amfiteatru do Starej Różanki i z
powrotem. Trasa była dość trudna, silny przeciwny wiatr nie pomagał w
osiąganiu dobrych wyników. Organizatorzy zapewnili
wszystkim zawodnikom koszulki, pamiątkowe medale z podobizną Wojciecha
Kętrzyńskiego, a także grochówkę, herbatę i wodę. Oczywiście nie zabrakło,
też losowania nagród (tak, ja też wylosowałem nagrodę).
fot. Monika Nestorowicz
|
fot. Agnieszka Waraksa
fot. Agnieszka Waraksa
Cukierek mocy zrobił
swoje ;)